środa, 20 marca 2013

"Chłop żywemu nie przepuści"


Pokłosie jest pierwszym filmem Władysława Pasikowskiego od 11 lat, reżyser m.in KrollaPsów czy Demonów wojny nie tylko nie zapomniał jak dotrzeć do widza, ale także pokazał jak łatwo można widza zdenerwować. Wystarczy poruszyć temat, o którym większość wolałaby nie mówić.
Pokłosie nie jest oparte na faktach, nie trudno jednak odkryć jak bardzo inspirowane jest pogromem w Jedwabnem. Nie miej złudzeń, jeśli gdzieś w głębi jest w Tobie jakaś maleńka cząstka antysemity - ten film pobudzi ją do drgania. 
Oberwało się więc Stuhrowi, Pasikowskiemu jak i Ireneuszowi Czopowi od wielu środowisk - że tak to ujmę - nieprzychylnych Żydom, środowisk, które często mają się za patriotyczne, środowisk które pozwolę sobie nazwać mniejszościami imbecylów.

Nie będę się o Pokłosiu nadmiernie rozpisywał, ujrzymy w nim m.in. - poza wspomnianymi wyżej - Jerzego Radziwiłowicza, Zbigniewa Zamachowskiego, Andrzeja Mastelarza. Za zdjęcia odpowiadał Paweł Edelman, zaś za scenografię Allan Starski. Uwagę mam tylko do jednej drobnej rzeczy, do uzębienia, do nienagannego uzębienia większości mieszkańców wsi...

A skoro ja więcej o Pokłosiu nie powiem, to opowie o nim i o całej atmosferze wokół niego powstałej Maciej Stuhr:
http://www.youtube.com/watch?v=VHdMDp08Pv4

Ode mnie 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz